Forum Oficjalny Oddział Sportowy BJF Strona Główna Oficjalny Oddział Sportowy BJF
...po prostu permanentny padak ;)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mariusz Wlazły
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Oficjalny Oddział Sportowy BJF Strona Główna -> Zawodnicy x]
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czaja
French wine = Love's Divine



Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 15:56, 31 Sie 2007    Temat postu: Mariusz Wlazły

-Jak pan spędził wakacje?
-To stanowczo zbyt mocno powiedziane, bo z moją żoną Pauliną wykroiliśmy ledwie dwa tygodnie wolnego. Pojechaliśmy do renomowanego ośrodka pod Kołobrzegiem - wspomina Mariusz Wlazły - Jesteśmy małżeństwem od ponad roku i wreszcie mieliśmy trochę czasu wyłącznie dla siebie.

-Jak przebiegał pobyt nad morzem?
-Do południa oddawałem się rozkoszy wszelakich zabiegów medycznych. Po prostu chciałem zmitrężone ciało i ducha doprowadzić do stanu używalności po potwornie ciężkim sezonie. Dopiero po południu należycie wykorzystywaliśmy wolne dni, chodziliśmy na spacery, wylegiwaliśmy się na plaży, zwiedzaliśmy okoliczne wyszynki. Mieliśmy fart, bo trafiliśmy na kawałek ładnej pogody, a z zewsząd dochodziły wieści, że w kraju leje i to mocno.

-Dlaczego pan, jako człowiek przecież światowy nie wybrał jakiegoś wykwintnego ośrodka za granicą, tylko udał się nad Bałtyk, gdzie przecież musiał być rozpoznawalny?
-Zapewniam, że nie musiałem seriami rozdawać autografów i doskonale się wyluzowałem. To był prywatny hotel, z własnym dojściem do plaży, na której przebywało maksimum 30 osób. Miałem zatem święty spokój i oto chodziło. Mogłem wreszcie odpocząć od siatkówki, żona zresztą też.

-Aż trudno w to uwierzyć. Przecież siatkówka to obecnie nieustanny harmider, honor narodu?
-Czasami aż się dziwię, że moja dyscyplina sportu zyskała w Polsce aż taką wielką popularność. Sporą za to winę ponoszą polskie dziewczyny, bo przecież to właśnie one dwa razy z rzędu zostały misztryniami Europy. Nie wypadało więc nie podjąć rękawicy - musieliśmy im dorównać. Ubiegłoroczne wicemistrzostwo świata w Japoni wywołało dodatkową histerię i niech tak już zostanie.

-Tylko, że teraz nie macie wyjścia. Wdrapaliście się wraz z trenerem Raulem Lozano na cokół i wszyscy na was patrzą. Po prosrtu nie wypada grać gorzej.
- Rzeczywiście, wbrew pozorom wcale nie jesteśmy w komfortowej sytuacji, bo popadliśmy w rolę drobiazgu oglądanego przez mikroskop. Ludzie żądają sukcesów i to za wszelką cenę. Atmosferę podczas meczów z naszym udziałem oceniam jako niewiarygodną. To już nie jest wyłącznie uczucie dla biało-czerwonych sportowców, to przerobiło się w uwielbienie dla siatkówki. Ja wiem, że o organizacji spotkań w Polsce rozpisuje się prasa, nawet zagraniczna, ale nigdy nie przypuszczałem, że siatka stanie się u nas religią, dodatkowym przykazaniem, a nawet nakazem zwyciężania. Trenerzy innych drużyn narodowych, także siatkarze i oficjele przyglądają się Katowicom z niekłamaną zazdrością i zapewniają, że u siebie też doprowadzą do euforii na trybunach, ale mija rok po roku, a my ciągle pozostajemy siatkarską idyllą, niedościgłym wzorem.

-Siatkówka powoli zaczyna przypominać lekkoatletyczny sprint. W każdym momencie trzeba dać z siebie maksimum, nie ma czasu na przestoje, przemyślenia. Jak ten sport będzie wyglądał za dwadzieścia lat? Galaktycznie?
-Nie mam pojęcia kim będę za dwie dekady, ale faktycznie mój sport ciągle się zmienia. Każda akcja faktycznie zysk lub stratę. A jednocześnie wygrana dwoma punktami w secie wcale bnie musi oznaczać, że drużyny są wyrównane. Te dwa oczka świadczą coraz częściej o różniocy klasy, nie można tej różnicy porównać do rzutu na taśmę.

-I o ten właśnie rzut ciągle jest od was lepasza Brazylia?
- Oni mająm mentalność czołgu, pasja wygrywania za wszelką cenę jest przeogromna. To już włąściwie nie jest wiara, ale dogmat. Mam jednak nadzieję, że w najbliższej przyszłości wreszcie i my skaleczymy Brazylijczyków i to boleśnie.

-Na razie dobrzę tę sztukę opanowali Bułgarzy. Dlaczego nie Polacy?
-Bułgaria jest brązowym medalistą ostatnich MŚ, a zatem grać potrafi. Jej siła i zarazem największy atut polega na atomowej zagrywce, Jeśli ten element nie wypali, wówczas traci nie tylko połowę wartości, ale powstaje rys mentalności Bułgarów, którzy zaczynają się denerwować. Gdy serw zaskoczy, pobiją wszystkich, nawet Brazylię, ale całą sztuka polega na tym, żeby ich bombę rozbroić. I właśnie dlatego oni biją Gibę i spółkę, a my lejemy ich seriami.

-Czy czasami wraca pan pamięcią do finałowego meczu właśnie z Brazylią w Japoni? Czy naprawdę nie było na nich siły?
-Wtedy nie, co wclae nie oznacza, że są z żelaza. Pięć lat temu, w finale MŚ juniorów pokonaliśmy ich trzy do dwóch. Szkoda, że w dorosłej siatkówce ciągle musimy ich gonić. Ale dogonimy-zapewniam.

-Zostawmy na chwilę wielki sport. Czy jest pan człowiekiem ortodoksyjnym?
-Dlaczego?

-Pańską żoną została przecież siatkarka i to z pobliskiego Bełchatowa.
-Ale zapewniam, że ani ja, tym bardziej Paulina nie przynosimy roboty do domu. Naturalnie, po meczu, zwłaszcza nieudanym, wymieniamy poglądy. Ale jest to rozmowa na luzie. W przeciwnym wypadku pewnie oboje byśmy zwariowali.

-Czym pan tłumaczy fakt, że najcześciej trenerami drużyn kobiecych są mężczyźni?
Podziwiam tych gości, bo prawdą jest, że siatkówka męska i i kobieca to kompletnie dwie odrębne dyscypliny sportu. U pań dłuższe są wymiany piłek, diametralnie różne są reakcje po nieudanym zagraniu. Ja po takim rzucę wiązankę, albo odkopnę piłkę, one zaś analizują niepowodzenie, mocniej i głębiej wszystko przeżywają. Ale to normalne w sytuacji, gdy nasze zagrywki są często atomowe, a ich jednak lżejsze, pozwalające na zawiązenie dłyższych akcji. Ale i wśród pań widziałem wiele czarodziejek, dysponujących szatańską zagrywką, z którymi niejeden facet miałby poważne kłopoty przy odbiorze. Generalnie powiem, że szanuję bardzo kobiecych trenerów w spodniach, bo to ludzie niesłychanie cierpliwi, a przy okazji doskonale znajacy się na psychologii.

-Ale już taki Paweł Zagumny ma właśnie zagrywkę subtelną.
-Pozornie wydaje się ona łatwa, zwłaszcza podczas przekazów telewizyjnych, bo ekran jest jednak płaski i nie oddaje jej wyrafinowania. Jeśli jedna na dziesięć zagrywek Pawła sprawi rywalowi kłopot i w rezultacie punkt dla nas, to już kapitał. Pamiętać trzeba, że zagrywka to w osiemdziesięciu procentach punkt dla przeciwnika. A ja powiem jeszcze, iż widziałem już niejednego grajka-i to dobrego-który po muśnięciach Zagumnego był bliski kupienia rewolweru i strzelenia sobie w łeb.

-Pochodzi pan z Wielunia, niewielkiego miasta na drodze z Warszawy do Wrocławia. Było tam mocne kolarstwo, ale siatkówka już nie.
-Nieprawda. Wieluń zawsze miał dobre ekipy juniorskie i dziecięce. Jeszcze w podstawówce grywałem przeciwko moim dzisiejszym kolegom z reprezentacji, którzy pochodzili z daleko położonych stron od Wielunia. Ale rzeczywiście, Wieluń jest zbyt małą miejscowością i trudno tam o drużyny z najwyższej półki.

-Bełchatów również trudno uznać za metropolię.
-Ale tam jest elektrownia i co za tym idzie-pieniądze. Jeśli ktoś chce budować wyczyn nie mając oparcia w powaznym kapitale-jego sprawa.

-Gdyby nie siatkówka, to co?
-Jako chłopak pływałem, nawet trochę wyczynowo, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Wybrałem parkiet i nie żałuję, nie ma co do tego wracać.

-Czy jednak czasami nie ma pan ochoty rzucić w kąt sportu i zająć się czymś innym?
-Niedawno skończyłem dwadzieścia cztery lata. Sporo osiągnąłem, ale nie mam medal z mistrzostw Europy i olimpijskiego. Nie mam również poważnych zdobyczy z Ligi Światowej. Mam zatem o co się i bić i w żadnym razie nie odczuwam przesuty siatkówki. Teraz czekają nas eliminacje przed ihgrzyskami olimpijskimi i nadrzędnym celem jest wywalczenie paszportów do Pekinu. Niestety, dla mnie sytuacja mocno się skomplikowała, bo podczas Memoriału Huberta Wagnera, odnowiła mi się bolesna kontuzja.

-Czyli, oprócz leczenia nadarzy się okazja poleniouchować, skoczyć do knajpki na dobre jedzenie, wyluzować?
-A kto mówie, że twego zazwyczaj nie robimy. Jesteśmy z żoną tylko we dwoje i na tyle osób nie opłaca się gotować. Dlatego odwiedzamy restauracje i nie ma ze mną kłopotu, bo jestem wszystkożerny. No, może z wyjątkiem owoców morza, których nie cierpię. Ośmiornice, langusty, homary moga dla mnie nie istnieć.

-A jeśli przyjdzie grać we włoskiej lidze?
-Chyba i wtedy się nie przełamię.

Źródło: "Piłka Nożna Plus" Wrzesień 2007 Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mit.
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista



Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1338
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pią 16:06, 31 Sie 2007    Temat postu:

faaaaaaaaaaajny ten wywiad! Smile
z resztą ja lubię zazwyczaj wywiady z Wlazłym, wydaje mi się dojrzały jak na swój wiek Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
crazy_witch
Czysta Mission - zdobyć korniszon



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Obok cmentarza

PostWysłany: Sob 13:12, 01 Wrz 2007    Temat postu: Re: Mariusz Wlazły

Czaja napisał:

-Gdyby nie siatkówka, to co?
-Jako chłopak pływałem, nawet trochę wyczynowo, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Wybrałem parkiet i nie żałuję, nie ma co do tego wracać.


Filigranowy jak na pływaka. Shocked


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Princess Maron
Księżniczka Polsko-Rosyjska x3



Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod biurka

PostWysłany: Sob 16:56, 01 Wrz 2007    Temat postu:

nie no, Maniek nie był aż tak wysoki za młodu wbrew pozorom Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asik
Giny trzy z BMG



Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 17:30, 01 Wrz 2007    Temat postu:

Wysoki to może a nie był, ale chuderlawy chyba tak. Nie możliwe, żeby z mięśniaka zrobiło się takie "chucherko" Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Princess Maron
Księżniczka Polsko-Rosyjska x3



Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod biurka

PostWysłany: Nie 5:38, 02 Wrz 2007    Temat postu:

a ja myślę że mógł być umięśniony - widocznie jak podrósł to tak się wszystko "rozciągnęło" XDDD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mit.
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista



Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1338
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 9:54, 02 Wrz 2007    Temat postu:

nie no, on tam pewnie mięśnie ma Razz po prostu jak na siatkarza, wydaje się chuderlawy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Princess Maron
Księżniczka Polsko-Rosyjska x3



Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod biurka

PostWysłany: Nie 16:47, 02 Wrz 2007    Temat postu:

a mnie coś naszło i tak się wczoraj zastanawiałam co może powodować że Maniek ma te swoje skurcze [i tu się odzywa mój wewnętrzny patolog]. ale to jest tylko moja teoria pozatym się nie znam więc zachowam to dla siebie xd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mit.
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista



Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1338
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 18:07, 02 Wrz 2007    Temat postu:

no pooooooooowiedz x]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IrishGirl
Miłość jest wszystkim, wypijmy po Tyskim



Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z boiska siatkarskiego :)

PostWysłany: Nie 18:32, 02 Wrz 2007    Temat postu:

Jak juz zaczęłaś to dokończ Very Happy Skąd wiesz czy to nie będzie przełom w leczeniu Mariusza? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asik
Giny trzy z BMG



Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 11:38, 03 Wrz 2007    Temat postu:

No i zaczyna się robić gorąco wokół Mariusza [link widoczny dla zalogowanych]. W zasadzie można było się tego spodziewać, że prędzej czy później głosy krytyki się podniosą. o i jeszcze pogłoski, że Mariusz zaczyna trenować w klubie [link widoczny dla zalogowanych]
Oj, coś czuję, że będzie z tego jeszcze afera Neutral


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krawiec
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista



Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1454
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miłości

PostWysłany: Pon 12:15, 03 Wrz 2007    Temat postu:

Nie dziwie się wypowiedzi Świdra, bo jak nic nie wykazują badania Rolling Eyes a tutaj chodzi tylko o głowe i o ten ból. Z drugiej jednak strony Mariusz jest tylko człowiekiem i może nie jest w stanie znieść tego bólu. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć i czekam na rozwój sytuacji. Tylko jeśli plotki o treningu są prawdziwie, a wkońcu w plotkach jest zawsze ziarno prawdy to.... Evil or Very Mad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IrishGirl
Miłość jest wszystkim, wypijmy po Tyskim



Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z boiska siatkarskiego :)

PostWysłany: Pon 12:22, 03 Wrz 2007    Temat postu:

Poczekajmy na rozwój wypadków... Miejmy nadzieję, że nie wyniknie z tego żadna poważna afera Sad nie potrzeba nam problemów w czasie ME.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mit.
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista



Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1338
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 12:48, 03 Wrz 2007    Temat postu:

Właśnie ostatnio się zdziwiłam czytając jakiś artykuł o treningach Skry. na końcu było napisane że niebawem swój plan treningów dostanie mariusz...
trochę mnie zatkało, bo skoro nie jedzie na ME, a będzie trenował ;/ ...
no, ale mam nadzieję, że wszystko dobrze się dla wszystkich skończy....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krawiec
Po wypiciu gramów trzysta śwista twista



Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1454
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miłości

PostWysłany: Pon 12:51, 03 Wrz 2007    Temat postu:

Cała ta sprawa jest dzwina i pogmatwana. My szare człowieczki nic nie wiemy tak naprawdę, pozostaje nam tylko czekać na rozwój wypadków Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Oficjalny Oddział Sportowy BJF Strona Główna -> Zawodnicy x] Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin