Oficjalny Oddział Sportowy BJF

krawiec

Oni będą zdecydowania najlepiej, zdobędą dystans, a reszta będzie ciężko. Zresztą ataki zostana przeprowadzone na każdego, no ale najbardziej na trenerskim duecie... Zobaczymy jak się to potoczy

mit.

jedno wielkie kurwa mać, tylko że tym razem jeszcze większe niż poprzednio.
pana B. to ja po prostu nie zdzierżę, za chiny!
nie mogę na niego patrzeć, żygam no.
jeszcze szerzej, że uśmiechnij kurwa co ci. "no i przegraliśmy 3-0, a medal już nie jest w zasięgu." hahaha.
wybiję mu wszystkie zęby. zaszyję usta. no po prostu, ja pierdole! jak można być dziennikarzem, i w tak tragicznych dla drużyny i PRAWDZIWYCH kibiców chwilach, szeroko uśmiechając się mówi o tym, że medal nie dla nas??!!

cały mecz ryczałam. dobrze, że byłam sama w domu. wróciłam szybko ze szkoły [o 13.15 byłam w domu, bo mi się popieprzyło że mam do 13.50 lekcje]. rzuciłam plecak, włączyłam tv. jeszcze nie było tak źle, ale i tak ryczałam. nawet nie wiem czemu. nie mogłam się pochamować. no bo kurde... chyba się zaczęło jak pokazali zwolnienie na reakcji Winiara, który najpierw był strasznie wkurzony i mówił coś do siebie, a potem tak cholernie smutny Sad

widać było, że się szybko załamali, po nieudannych akcjach. w końcówce 3 seta, nawet się już tak nie zbiegali jak zawsze..
w wywiadzie Guma miał łzy w oczach. mogłabym uciąć sobie głowę, że po meczu, mu poleciały łzy. pewnie nie tylko jemu. komentator jeszcze powiedział coś tam o Winiarze. w sensie, że on nigdy się nie poddaje, że walczy do końca... a że dzisiaj widać że jest mocno podłamany.
ja się boję, że im to za szybko nie przejdzie.
poza tym jakiś problem jest...
ale niech to nie przechodzi do mediów.
a o Raula też zaczynam się bać. chociaż nie uważam, że to wszystko jego wina. i wkurzają mnie takie komentarze. on tez chce jak najlpeiej dla nas.
coś jest nie tak.
a po powrocie do kraju, Lozano będzie miał przesrane najbardziej. i to jest najgorsze.

jestem smutna i to bardzo. no i mocno wkurwiona, choc sama nie wiem na co. ani na raula, ani na chłopaków. na pana b. owszem.
ale tak to nie wiem w ogóle co myśleć.

coś się spierdoliło, jednym słowem.
gacek po prostu tragedia na tych ME. mi nie chodzi o to, żeby na niego teraz jechac. widziałam jak w którejś przerwie siedział załamany. wiem, że takie jeżdzenie po nim nie pomoże, tylko bardziej go pogrąży. ale jednak obrona jest bardzo ważna, i od tego dużo zależy. i trzymam za gacka kciuki, żeby się obudził i pokazał na co go stać. bo jest słabym pkt w naszej drużynie jak na razie ;/

no i czekam na to, żeby Świder się przełamał na tych ME...
też widać było, jak kamera go pokazała za siatką, jaki był mega smutny.

brakuje gruchy. grucha ze swoim dobrym nastawieniem... szkoda, że nie jest chociaż tam z nimi w moskwie, może pomógłby im jakoś psychicznie to unieść...

sorry, za przejkleństwa których chyba trochę użyłam. jak ktoś chce to niech ocenzuruje, ale chyba napisałam co chciałam już. najwyżej dopiszę...

;( ;(

Czaja

Ja oczywiście nie mogłam obejrzeć meczu ze względu na lekcje. Ale jak dowiedziałam się o wyniku, na początku po prostu nie uwierzyłam Crying or Very sad

mit.

Raul Lozano, trener reprezentacji Polski: Duże komplementy dla drużyny Finlandii. Dwie rzeczy mieli dziś lepsze od nas, przyjęcie i atak, zrobili też dobrą robotę w obronie. Sytuacja jest dla nas bardzo trudna, bo mamy problemy ze skończeniem ataku.

Sam nie wiem, co się stało, dlaczego w podróży z Paryża do Moskwy straciliśmy skuteczność w ataku. Na turnieju we Francji była, teraz nie ma. Tak, jakbyśmy formę osiągnęli tydzień za wcześnie. A przecież trenowaliśmy tak samo, choć krócej, jak przed mundialem - nie było tak, że poświęciliśmy więcej czas np. na blok, więc musieliśmy zaniedbać inny element. Nie, robiliśmy to samo, a efekty okazały się kompletnie inne.

Kiedy zawodnikom coś nie wychodziło, zaczynali się denerwować, tremować i sytuacja jeszcze się pogarszała. Jak brakowało precyzji w ataku, to pewność jeszcze malała, a jak malała, to o precyzję było jeszcze trudniej. Tak to się nakręcało. Ale całą odpowiedzialność biorę na siebie, to ja powinienem znaleźć rozwiązanie. Nie znalazłem. Jestem wicemistrzem świata, który zrobił g... wynik na mistrzostwach Europy. Czuję gorycz i smutek, tym bardziej, że pozornie wszystko gra. Na mundialu zawodnicy narzekali na bóle mięśni, przeciążone ścięgna, kłopoty żołądkowe, bo Japończycy nie zawsze dobrze nas karmili. Tu takich kłopotów nie ma, fizycznie drużyna czuje się wręcz lepiej niż wtedy.

Po mistrzostwach trzeba będzie dokładnie zanalizować i to, co się tutaj stało, i to, co dalej, czy możemy liczyć na wszystkich siatkarzy dotąd powoływanych. To gorący problem, bo nie widzę takich, którzy dotąd byli poza kadrą, a mogliby do nas dołączyć i szybko awansować do pierwszej szóstki. Przed nikim oczywiście nie zamykam drogi, będą pilnie obserwował ligę, ale trudno liczyć na personalną rewolucję. Czasu na przygotowania na olimpijskie kwalifikacje nie będzie dużo, dziką kartę na Puchar Świata moim zdaniem dostaną Bułgarzy, a presja nie zmaleje, nawet jeśli już nie tylko wicemistrzami świata, ale i drużyną, która przegrała ME. Co do swojej przyszłości, czuję się spokojny, nie spodziewam się, by związek myślał o zwolnieniu mnie.

siatka.org

wytłuszczone... Sad

Mały Wielki Człowiek

[link widoczny dla zalogowanych]
Plina.

[link widoczny dla zalogowanych]
mimo, ze nie jest tak bardzo nastrajająca pozytywnie ta wypowiedź kadzia, to potrafi pocieszyć.

[link widoczny dla zalogowanych]
jak to czytam to przypominają mi się przeszklone oczy Gumy..

[link widoczny dla zalogowanych]
winiar najlepiej punktującym zawodnikiem.
ale i tak tych pkt nie za dużo...

oby ta zła passa już się skończyła, bo ja dłużej nie zniosę tego, a co dopiero oni!

mit.

Raul Lozano, trener reprezentacji Polski: Duże komplementy dla drużyny Finlandii. Dwie rzeczy mieli dziś lepsze od nas, przyjęcie i atak, zrobili też dobrą robotę w obronie. Sytuacja jest dla nas bardzo trudna, bo mamy problemy ze skończeniem ataku.

Sam nie wiem, co się stało, dlaczego w podróży z Paryża do Moskwy straciliśmy skuteczność w ataku. Na turnieju we Francji była, teraz nie ma. Tak, jakbyśmy formę osiągnęli tydzień za wcześnie. A przecież trenowaliśmy tak samo, choć krócej, jak przed mundialem - nie było tak, że poświęciliśmy więcej czas np. na blok, więc musieliśmy zaniedbać inny element. Nie, robiliśmy to samo, a efekty okazały się kompletnie inne.

Kiedy zawodnikom coś nie wychodziło, zaczynali się denerwować, tremować i sytuacja jeszcze się pogarszała. Jak brakowało precyzji w ataku, to pewność jeszcze malała, a jak malała, to o precyzję było jeszcze trudniej. Tak to się nakręcało. Ale całą odpowiedzialność biorę na siebie, to ja powinienem znaleźć rozwiązanie. Nie znalazłem. Jestem wicemistrzem świata, który zrobił g... wynik na mistrzostwach Europy. Czuję gorycz i smutek, tym bardziej, że pozornie wszystko gra. Na mundialu zawodnicy narzekali na bóle mięśni, przeciążone ścięgna, kłopoty żołądkowe, bo Japończycy nie zawsze dobrze nas karmili. Tu takich kłopotów nie ma, fizycznie drużyna czuje się wręcz lepiej niż wtedy.

Po mistrzostwach trzeba będzie dokładnie zanalizować i to, co się tutaj stało, i to, co dalej, czy możemy liczyć na wszystkich siatkarzy dotąd powoływanych. To gorący problem, bo nie widzę takich, którzy dotąd byli poza kadrą, a mogliby do nas dołączyć i szybko awansować do pierwszej szóstki. Przed nikim oczywiście nie zamykam drogi, będą pilnie obserwował ligę, ale trudno liczyć na personalną rewolucję. Czasu na przygotowania na olimpijskie kwalifikacje nie będzie dużo, dziką kartę na Puchar Świata moim zdaniem dostaną Bułgarzy, a presja nie zmaleje, nawet jeśli już nie tylko wicemistrzami świata, ale i drużyną, która przegrała ME. Co do swojej przyszłości, czuję się spokojny, nie spodziewam się, by związek myślał o zwolnieniu mnie.

siatka.org

wytłuszczone... Sad

Mały Wielki Człowiek

[link widoczny dla zalogowanych]
Plina.

[link widoczny dla zalogowanych]
mimo, ze nie jest tak bardzo nastrajająca pozytywnie ta wypowiedź kadzia, to potrafi pocieszyć.

[link widoczny dla zalogowanych]
jak to czytam to przypominają mi się przeszklone oczy Gumy..

[link widoczny dla zalogowanych]
winiar najlepiej punktującym zawodnikiem.
ale i tak tych pkt nie za dużo...

oby ta zła passa już się skończyła, bo ja dłużej nie zniosę tego, a co dopiero oni!

krawiec

Wiecie co ze mną się już coś dzieje, jak sobie pomyśle co będą musieli wysłuchiwać po powrocie Evil or Very Mad

Ja rozumiem sensowną krytykę, ale wiemy jakim jesteśmy narodem i jakie komentarze się pojawią.....

Lozano tą wypowiedzią pokazał swoją klase Smile

Tym samym dorobił się kolejnych wrogów, już słysze te głosy, że powinno się go zwolnić, ja wam tylko mówie wara od niego bo gryzę Evil or Very Mad

Czaja

Krawcu, masz rację! Kibice się pojawiają, tylko wtedy jak są same sukcesy. A jak już jest coś nie tak, zjadą ich kompletnie! Szkoda gadać... Evil or Very Mad

Asik

Fajna wypowiedź Lozano. Dobrze, że tak szybko się wypowiedział i zdecydowanie stwierdził, że winę bierze na siebie. Może dzięki temu kilku życzliwych dziennikarzy daruje sobię obarczanie go winą, skoro sma już to zrobił. A kto jest winny? Tak naprawdę to pewnie każdy po trochu, w sensie zawodnicy, trener. Ale z drugiej strony nikt konkretny, bo oprócz tego, że zabarakło nam formy na tych ME to zdecydowanie zabrakło nam szcześcia. Ile piłek lądowało na minimalnym aucie po bloku czy zagrywce? Było tez kilka punktów, które zabrali nam sędziowie , ten najważniejszy dziś wkońcówce drugiego seta gdy było ewidentne boisko. No ale co zrobić, Łukasz ma rację takie są uroki sportu, raz się wygrywa i jest git a raz się dostaje w czapę, i z tym również trzeba sobie jakoś poradzić. Jak prosił Łukasz nie stawiajmy na nich krzyżyka, bo jeśli zrobimy to my, kibice to co dopiero mają zrobić oni - zawodnicy. Ten turniej za chwilkę będzie należał już do przeszłości i oby nasi zawodnicy jak najszybciej zapomnieli o tych porażkach i za żadne skraby nei zwątpili we własne umiejętności.

mit.

krawiec

Ja po tych ME, a raczej w trakcie ich krzyżyk stawiam, a raczej pogrubiam jeszcze bardziej jedynie na Babiarzu

mit.

[link widoczny dla zalogowanych]
nie mogę na to patrzyć... ;(
jenyy, przecież on płacze!! Sad

i jak ja mam nie płakać?!

"Witold Roman, menedżer reprezentacji, walczy o "przebukowanie" biletowa powrotnych. Polacy najprawdopodobniej wylądują w Warszawie w piątek. Tym razem na Okęciu nie biedzie fety i transmisji w Polsacie oraz TVP... Będzie kac, i to nie tylko po Finlandii, lecz po całych mistrzostwach Europy. "
[link widoczny dla zalogowanych] więcej tu.

krawiec

Ja chcę tam być Rolling Eyes

z nimi jak wylądują na lotnisku Neutral

Czaja

Krawcu, poczekam na Nich z Tobą!

mit.

ile ja bym dała żeby tam być!!

Mon

blee, w ost dniach wogóle nie mogę się dorwaćd o kompa i ic tu napisać O.o
a dzis en casa będę o 16 dopiero wiec do tego czasu jakby ktoś mnie mógł poinformować que pasa to byłabym rada Smile